Nie od dziś wiadomo, że koty uwielbiają psoty. Kłębek wełny, papierowa torba czy myszka na sznurku i już nasza Kocina jest szczęśliwa. Co jednak wybrać, aby trafić w gust naszego małego łowcy przygód? Wszystko zależy od jego temperamentu. Jedne Mruczki lubią włóczkę, inne tor przeszkód.

Do dzisiejszego tematu zainspirowała mnie moja 2-letnia kotka, która uwielbia zabawy kłębkiem wełny oraz polowanie na wszystko co się rusza. Szczytem radości oczywiście jest polowanie na wełnę, czyli połączenie ulubionych aktywności, ale nie pogardzi także „zabawkami” papierowymi, tj. papierem toaletowym oraz papierową torbą. Tak, papierem toaletowym! Który rozwija dotąd, aż nie skończy się rolka lub nie zostanie przyłapana na gorącym uczynku! 🙂
Pomimo pełnego kosza zabawek w jakie ją zaopatrzyłam, ona jak widać woli jednak domowe gadżety.

Zabawki oferowane przez sklepy zoologiczne są nam wszystkim znane:

– nakręcane myszki,

– szeleszczące tunele,

– pluszowe zwierzaki,

– koce do zabawy (z wyciętymi otworkami),

– drapaki różnych wielkości z dodatkowymi opcjami, służące jako koci tor przeszkód,

– wędki zakończone myszką czy piórkiem, itp.

Poza prostymi zabawkami są takie, które rozwijają kocią inteligencję, ćwiczą koordynację ruchową, a także zabawki interaktywne, które grają, mrugają kolorowym światłem nierzadko samodzielnie przemieszczając się po podłodze.

Jaki jest wspólny mianownik tych wszystkich zabawek? Zapewne szybko się znudzą naszym milusińskim. Koty w zabawie potrzebują stymulacji, urozmaicenia. Szczególnie te z nich, które nie mają możliwości wyjść do ogrodu w poszukiwaniu nowych i ekscytujących przygód. W takiej sytuacji najlepiej samemu przygotować kilka akcerosiów do zabawy. Wybór zabawki zależeć będzie od tego czy nasz kot ma duszę odkrywcy, sportowca czy małego niszczyciela. Bardzo możliwe, że jest on mieszkanką wszystkich tych typów – tym lepiej! Wtedy mamy większe pole do popisu.

Poniżej przedstawiamy kilka propozycji, zarówno zrobionych własnoręcznie jak i ”wyjętych prosto z szafy”, które umilą czas zabaw wszystkim kociakom:

„Pudełko Tajemnic” – znajdujemy stary pojemnik: karton po butach czy większych rozmiarów plastikowy box śniadaniowy, robimy w pokrywce 3 lub 4 otwory, aby swobodnie przeszła przez nie zabawka. Następnie sklejamy obydwie części tak, żeby powstała bryła. Do środka wkładamy kilka zabawek, które nasz Mruczek będzie mógł łatwo złapać i podnieść pazurkami np. kłębek wełny, myszkę z sizalu czy małego pluszaka. Kociak będzie mógł ćwiczyć wyciąganie przedmiotów co sprawi mu dużo radości. Pamiętajmy jednak o bezpieczeństwie. Otwory muszą być zrobione w taki sposób, aby kot nie skaleczył sobie łapki w czasie energicznego polowania.

„Przytulny Tor Przeszkód” – do stworzenia tej zabawki również będzie nam potrzebny karton, jednak większych rozmiarów. Najpierw należy wyciąć otwory na tyle duże, aby zmieścił się przez nie kot. Najlepiej na dwóch bocznych ściankach, ustawionych prostopadle do siebie oraz jeden na górze. Taka zabawka ma dwa zastosowania, może służyć jako tor przeszkód oraz jako kryjówka, gdzie po skończonej zabawie będzie mógł odpocząć. Ciemna i ciasna przestrzeń to idealne miejsce do wypoczynku.

Papierowa torba po zakupach (z odciętymi uszami).

Sreberko po świątecznym mikołaju lub zającu wielkanocnym. Jako że święta były całkiem niedawno, może komuś został nierozpakowany czekoladowy zajączek? Kot na pewno się ucieszy, a polowaniom nie będzie końca!

Jajko niespodzianka. Plastikowe jajeczko w którym była zabawka będzie idealne do pogoni przez całe mieszkanie. Jeszcze więcej radości sprawi gonitwa, jeśli do środka wsypiemy kilka ziaren suchej karmy. Wzbogaci ona zabawkę o element dźwiękowy.

Ulubiony koci łakoć można wykorzystać nie tylko jako nagrodę za dobre zachowanie czy wyuczenie nowej sprawności, ale pozostawiony w trudno dostępnym miejscu będzie stanowił nie lada wyzwanie, któremu nie oprze się żaden łowca.

Pamiętajmy, że zabawki kupowane w sklepach powinny być z założenia bezpieczne dla naszych kociaków. Jednak te robione przez nas nie zawsze przeszłyby kontrolę bezpieczeństwa mimo naszych największych starań. Dlatego przy robieniu ich własnoręcznie pamiętajmy, aby wszystkie elementy były dobrze przymocowane, ponieważ zjedzenie ruchomych elementów może zaszkodzić zdrowiu, a nawet życiu naszego kociaka. Tak samo przykładajmy szczególną uwagę do krawędzi zabawek (jak w przypadku Pudełka Tajemnic oraz Przytulnego Toru Przeszkód), aby przez wycięte otwory kot nie skaleczył sobie łapki.

Takich atrakcji można wymyślać bez ograniczeń. Dlatego zamiast jeździć po sklepach w poszukiwaniu nowych zabawek, zróbmy je sami. Nasz kociak będzie nam wdzięczny, a my będzie dumni z własnej kreatywności oraz zdolności manualnych 🙂

Jeśli macie jakieś wykonane przez siebie zabawki lub pomysły jak urozmaicić zabawę naszym futrzakom podzielcie się nimi w komentarzach. Im więcej pomysłów, tym więcej zadowolonych kocich pyszczków! 🙂

4 Comments

  1. kasiula kociula pisze:

    Tadzik uwielbia torb! 😀 Zawsze jak przychodzę ze sklepu pierwszy się ładuje do środka. Przytulnego toru przeszkód nie znałam, ale już wypróbowany i przez Tadzika zaakceptowany 🙂 dziękujemy ! 🙂

  2. Marta pisze:

    Cieszymy się bardzo i zapraszamy do wypróbowania także pozostałych propozycji zabaw 🙂

  3. Jarząbek pisze:

    Mojemu kotkowi podpasowała bardzo zabawa ze sreberkiem i opakowaniu po niespodziance, gania za nimi po całym domu. Beti uwielbia, jak coś szeleści, brzęczy czy kiwa się na sznurku żeby móc trącać sobie łapką. Dlatego godzinami potrafi leżeć w swoim drapaku, gdzie ma wiszącą kulkę i inne kocie bajery 🙂 Super stronka adresowana do kociarzy, pozdrawiam!

  4. Damian pisze:

    przydatne porady, część znam,ale część na pewno wykorzystam, pozdrowienia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *