Mam pazurki i nie zawaham się ich użyć!
Pięknie urządzony salon, nowe meble, wszystko wydaje się być idealne, aż tu nagle…..wpada koci rozbójnik, wbija pazurki w obicie kanapy i zamaszyście szarpie w dół. Potem jeszcze kilkakrotnie powtarza powyższy zabieg, po czym dumny z siebie przeciąga się zuchwale, oczywiście z ostatnim szarpnięciem pazurkami po materiale. Drap, drap i po meblach, znamy to?
Dlaczego? To chyba najczęściej zadawane pytanie w tej kwestii. Dlaczego w ogóle drapie meble? Dlaczego jedne są przez kota napastowane, inne zostawia w spokoju? Dlaczego nie może przerzucić się na drapak, na który również wydaliśmy sporo pieniędzy?
Koty drapią meble z kilku powodów.
Przede wszystkim: bo lubią! Nierzadko drapanie jest spowodowane chęcią sprawienia sobie odrobiny przyjemności.A poza tym: bo muszą. Drapanie pomaga im w utrzymaniu pazurków w dobrym stanie, ścierając je. I po ostatnie: bo mogą 🙂
Jeśli nie damy do zrozumienia kotu, że nie podoba nam się jego zachowanie lub że wolelibyśmy aby drapał gdzie indziej, to nadal będzie pastwił się nad naszą ulubioną kanapą. Warto jednak pamiętać, że karanie kota nie zda egzaminu, tak samo jak krzyki czy (o zgrozo!) bicie. Koty nie reagują na tego typu środki represyjne tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Dlatego najlepiej zainteresować go innym rozwiązaniem. Najlepszy do tego będzie drapak.
Drapaków na rynku jest bez liku. Małe, duże, pionowe, poziome, z leżanką, torem przeszkód, itd. W wyborze najbardziej wymyślnego drapaka ogranicza nas już tylko zasób naszego portfela oraz miejsce w domu. Innym, równie dobrym pomysłem,a na pewno o wiele tańszym będzie przywiezienie pieńka, które będzie stabilny i również sprawdzi się w roli drapaka. Jeśli mimo to nasz Kociak nie będzie wykazywał zainteresowania nowym nabytkiem, można do niego przywiesić woreczek z kocimiętką. Kocimiętkę można nazwać kocim narkotykiem, ponieważ ze względu na ilość zawartych w niej substancji aktywnych staje się dla kotów bardzo atrakcyjna.
Ponadto można wprowadzić pozytywne wzmocnienia na pożądane zachowania. Jeśli zobaczymy, że kot zamiast rzucać się z pazurkami idzie grzecznie do drapaka – dostaje nagrodę, jakiś ulubiony koci przysmak. Oczywiście najpierw należy kotu okazać, że bycie „grzecznym” się opłaca.
Czy można zrobić coś jeszcze? Można zapewnić naszemu Mruczkowi więcej rozrywki, zamiast pozwolić aż w czasie wszechogarniającej kota nudzie wpadnie na pomysł dobrania się do mebli czy tapet, warto zaproponować mu alternatywne spędzanie czasu wolnego. W naszym artykule „Kotek Zwany Psotek” znajdą Państwo kilka pomysłów jak aktywnie spędzić czas ze swoim kotem.
Dla tych z Państwa którzy jednak zdecydują się dodatkowo chronić meble zanim kot nauczy się je szanować mogą użyć foliowych ochraniaczy, które będą stanowić nieatrakcyjną barierę między meblem a kocim pazurkiem. Dzięki takim zabiegom jest duże prawdopodobieństwo, z czasem kot zapomni jak pociągający mebel kryje się pod osłoną folii i po jej zdjęciu nie będzie już rzucał się z pazurkami jak wcześniej.
Warto również zastanowić się czy kot nie robi tego z premedytacją bo np. czuje się samotny lub zaniedbany. Zastanówmy się zanim dokonamy może niepotrzebnego zakupu czy odpowiednio dużo czasu mu poświęcamy. Koty są indywidualistami, ale jednak jak każde żywe stworzenie potrzebuje zainteresowania i czułości. Tak więc dziś Drodzy Państwo, wszyscy profilaktycznie, bierzemy nasze mruczki na kolana (jeśli oczywiście nam na to pozwolą) i stosujemy mizianioterapię 🙂
Zapraszam do komentowania na FB.